Zapraszamy do Pyry
Pyrny cennik
Godziny otwarcia
Poniedziałek zamknięte - umów się i na pewno otworzymyWtorek zamknięte - umów się i na pewno otworzymyŚroda zamknięte - umów się i na pewno otworzymyCzwartek zamknięte - umów się i na pewno otworzymyPiątek zamknięte - umów się i na pewno otworzymySobota 9:00 - 17:00 0 - zawsze możemy zostać dłużejNiedziela 9:00 - 15:00 - jeżeli będzie potrzeba poczekamy na Ciebie
Bilet ulgowy - 15,00 zł
Bilet rodzinny (2 dorosłych + minimum 1dziecko 3-18 lat) - 14,00 zł od osoby
Bilet grupowy (minimum 10 osób) - 14,00 zł od osoby
Bilet dziecięcy (0-3 lata) - 0 zł

...Długo Polacy brzydzili się kartoflami, mieli je za szkodliwe zdrowiu, a nawet niektórzy księża wmawiali w lud prosty takową opinię, nie żeby jej sami dawali wiarę, ale żeby ludzie przywyknąwszy niemieckim smakiem do kartofli, mąki z nich jak tamci nie robili i za pszenną nie przedawali...
Jędrzej Kitowicz "Opis obyczajów za panowania Augusta III
Oferta
Zapraszamy na wyjątkowe warszaty
Pyra 18+
Pyra dzieciom
Rezerwacje
Aby dokonać rezerwacji dzwoń lub pisz.
Jeśli nie odbieram, to zapewne mówię o pyrze.
Jak skończę, na pewno oddzwonię.
+ 48 795 936 859
Pyra w literaturze
Pyry w
"Ziemii obiecanej"
Myśwa żyli z wyrobku ino, ale zawżdy człowiek mieszkał po ludzku i kartofli gdzie
przysądził na odrobek i gąskę się uchowało albo i świniaka i jajko miał swoje i krowę
mieliśwa, a tutaj co? Harował nieborak od świtu do nocy i jeść nie było co, żyliśmy kiej
te dziady ostatnie, a nie kiej krześcianie, kiej psy, a nie kiej gospodarze poczciwi.
Władysław Stanisław Reymont
Ziemniaki w "Lalce"
A pamiętasz tarte kartofle ze słoniną, które ugotowaliśmy we czterech w sekrecie przed całym oddziałem?
Tylem razy jadał od tej pory kartofle, ale żadne nie smakowały mi tak jak wówczas. Jeszcze
dziś czuję ich zapach, ciepło pary buchającej z garnka i widzę ciebie, Katz, jak dla
nietracenia czasu mówiłeś pacierz, jadłeś kartofle i zapalałeś fajkę u ogniska.
Bolesław Prus
Kartofle w "Placówce"
W jesieni przy ciepłym dniu, można było
widzieć na wzgórzu białą figurę parobka, jak w parę koni orał ziemię — albo żonę Ślimaka
i dziewczynę najmitkę, obie w czerwonych spódnicach, jak kopały kartofle. Między
wzgórzami trzynastoletni Jędrek Ślimak zwykle pasł krowy, wyprawiając przy tym dziwne
łamańce.
Bolesław Prus
Pyra w obiektywie
Kontakt

Zajrzyj tam, warto:
Gorące kartofelki
Wszystkie materiały zamieszczone na portalu muzeum ziemniaka Gniezno są własnością portalu.
Jakiekolwiek wykorzystanie tych materiałów wymaga pisemnej zgody właściciela.